“You still have time…”

Published on 31 May 2025 at 19:36

That’s what we keep telling ourselves.And maybe we do. But maybe we don’t.The truth is—we never really know.

Time isn’t generous.It doesn’t pause. It doesn’t warn.It slips through our fingers quietly, like sand—soft, silent, and unstoppable.

We measure our lives in years, in birthdays, in milestones.But life isn’t made of years.It’s made of moments.

And the hardest part is… we don’t know how many moments we have left.

You might have a hundred more sunsets to watch,or only three.You might hear your mother’s voice on the phone a thousand more times,or maybe you’ve already heard it for the last time—and you didn’t even know.

You might get one more chance to say, “I forgive you.”Or none.

You might still have time to hold your child while they’re small,while their arms still fit perfectly around your neck,while they still say “I love you” without needing a reason.But those moments pass. Quietly.And once they’re gone, they don’t come back.

We live like we are invincible.We make plans as if time is endless.We say, “I’ll do it later.”“I’ll call them next week.”“I’ll chase that dream when things settle down.”

But what if they never do?

What if tomorrow never comes?What if the life you’re waiting to live is passing you by right now, this very second?

What if this moment—this exact one—is the last chance you have to say what matters most?To hold someone you love without distraction.To cry without shame.To laugh without holding back.To be fully alive?

This isn’t meant to make you afraid.It’s meant to make you aware.

Because there is nothing more tragic than realizing too latethat you were sleepwalking through the days that could have changed everything.

So please—wake up.

Look up from the screen.Call someone you miss.Apologize if you need to.Say the words you’ve been swallowing.Do the thing that terrifies you but lights a fire in your soul.

Stop waiting for the “right” time.That time is now.Right now. This breath. This heartbeat.

You don’t need more time.You just need to stop wasting the time you already have.

Because in the end, it’s not the years you’ll remember.It’s the conversations, the embraces, the risks, the tears, the laughter, the love.The moments.

So live for them.Cherish them.Protect them.

Because life isn’t measured by how long you live—It’s measured by how deeply you feel, how boldly you love, and how fully you show up while you're still here.

And you’re here.So make it count.

 

„Masz jeszcze czas…”To właśnie sobie powtarzamy.I może tak jest. Ale może nie.Prawda jest taka, że ​​nigdy tak naprawdę nie wiemy.

Czas nie jest hojny.Nie zatrzymuje się. Nie ostrzega.Przecieka nam przez palce cicho, jak piasek — miękki, cichy i nie do zatrzymania.

Mierzymy nasze życie latami, urodzinami, kamieniami milowymi.Ale życie nie składa się z lat.Składa się z chwil.

A najtrudniejsze jest to, że... nie wiemy, ile chwil nam zostało.

Możesz mieć jeszcze sto zachodów słońca do obejrzenia,albo tylko trzy.Możesz usłyszeć głos swojej matki w telefonie tysiąc razy,albo może słyszałeś go już po raz ostatni — i nawet o tym nie wiedziałeś.

Możesz mieć jeszcze jedną szansę, żeby powiedzieć: „Wybaczam ci”.Albo żadnej.

Możesz mieć jeszcze czas, żeby trzymać swoje dziecko, kiedy jest małe,kiedy jego ramiona wciąż idealnie obejmują twoją szyję,kiedy wciąż mówi „kocham cię” bez potrzeby podania powodu.Ale te chwile mijają. Cicho.A gdy już miną, nie wracają.

Żyjemy, jakbyśmy byli niezwyciężeni.Robimy plany, jakby czas był nieskończony.Mówimy: „Zrobię to później”.„Zadzwonię do nich w przyszłym tygodniu”.„Będę gonić za tym marzeniem, kiedy wszystko się uspokoi”.

Ale co, jeśli nigdy tego nie zrobią?

Co, jeśli jutro nigdy nie nadejdzie?Co, jeśli życie, na które czekasz, mija cię teraz, w tej właśnie sekundzie?

Co, jeśli ta chwila — ta konkretna —jest ostatnią szansą, żeby powiedzieć to, co najważniejsze?Żeby trzymać kogoś, kogo kochasz, bez rozpraszania uwagi.Żeby płakać bez wstydu.Żeby śmiać się bez powstrzymywania.Żeby być w pełni żywym?

To nie ma cię przestraszyć.To ma cię uświadomić.

Ponieważ nie ma nic bardziej tragicznego niż uświadomienie sobie zbyt późno,że lunatykowałeś przez dni, które mogły wszystko zmienić.

Więc proszę — obudź się.

Oderwij wzrok od ekranu.Zadzwoń do kogoś, za kim tęsknisz.Przeproś, jeśli musisz.Powiedz słowa, które połykasz.Zrób coś, co cię przeraża, ale rozpala ogień w twojej duszy.

Przestań czekać na „właściwy” czas.Ten czas jest teraz.Właśnie teraz. Ten oddech. To bicie serca.

Nie potrzebujesz więcej czasu.Musisz po prostu przestać marnować czas, który już masz.

Ponieważ ostatecznie to nie lata będziesz pamiętać.To rozmowy, uściski, ryzyko, łzy, śmiech, miłość.Chwile.

Więc żyj dla nich.Doceniaj je.Chroń je.

Bo życie nie jest mierzone tym, jak długo żyjesz —Jest mierzone tym, jak głęboko czujesz, jak odważnie kochasz i jak w pełni się pokazujesz, póki jeszcze tu jesteś.

A ty tu jesteś.Więc spraw, żeby się liczyło.

Agnieszka

Add comment

Comments

There are no comments yet.

Create Your Own Website With Webador